piątek, 12 lipca 2013

Naga Radwańska

Nigdy nie byłem i raczej nie będę pasjonatem tenisa. Jak ostatnio słuchałem audycji radiowej (nie pamiętam w której rozgłośni), że tenis to taki elitarny sport... No cóż... Mnie to nie kręci! Nigdy nie grałem, może dlatego nie jestem entuzjastą...

Dobra, to czas spojrzeć na temat:
Czemu o tym piszę? Dlatego, że przetoczyła się burza! Mało czytam wiadomości, ale od tego nie da się uciec...

Bardzo podobało mi się w dzisiejszym Metrze: "Do wczoraj była ambasadorką kampanii „Nie wstydzę się Jezusa", która promuje wiarę chrześcijańską. W czwartek organizatorzy akcji stwierdzili jednak, że nie chcą już wsparcia tenisistki. Sesję Radwańskiej ostro skrytykował też ks. Marek Dziewiecki, krajowy duszpasterz powołań. - Osobiście jest mi bardzo przykro, gdy ktoś deklarujący się po stronie Jezusa, jednocześnie poddaje się mentalności tych, którzy traktują człowieka jak rzecz do oglądania, a nie osobę, dziecko Boże zasługujące na szacunek i miłość, i postępujące w sposób właściwy swojej godności - stwierdził na katolickim portalu Fronda.pl.". To spójrzmy na problem od strony "grzechu pierworodnego", gdyby nie został popełniony wszyscy chodzilibyśmy nago... Zatem czy pozowanie nago jest wbrew nauce kościoła? Z tego co się doczytałem i widziałem sesja nie jest wulgarna, a także promuje zdrowy styl życia. Pani Agnieszka (nie wiem czy jest starsza, czy młodsza ode mnie, ale jest osobą mi obcą, więc nie będę ulegał irytującej manierze tak zwanych dziennikarzy, którzy wszystkich traktują jakby byli z nimi na "Ty") pozuje wśród innych gwiazd sportu wysokiego formatu...

Dobra jako osoba, pani Radwańska mi się nie podoba (choć jak to mówią z łóżka bym nie wyrzucił, a niech się kobieta wyśpi ;-)). Jest tu pokazane piękno ludzkiego ciała, jednak widziałem setki, dobra bardziej tysiące, jeśli nie miliony zdjęć bardziej seksownych, wyzywających i to nawet w ubraniu lub przynajmniej bieliźnie (choć nagie zdjęcia również). Nie rozumiem całego szumu, zdjęcia nagie, ale nic nie pokazujące...

Nie ukrywam, że żyjemy w takich czasach, że seksualność jest wszechobecna, ale czy to powód by z tym walczyć? Czy pani Radwańska naprawdę popełniła tak wielki grzech by ją wykluczać ze wspólnoty i czy to na pewno dobry ruch? Są kraje, gdzie opalanie się toples jest na porządku dziennym, to też jest grzechem, skoro to normalne dla kultury danego kraju? Cóż...

Tak trochę z innej beczki tytuł w dzisiejszym Metrze "O gołe ciało Isi", to już gruba przesada. Nie lubię tego i nie toleruję by dziennikarze wszystkich zniżali do swojego poziomu i traktowali ich na Ty, ale użycie zdrobnienia, bądź co bądź, dorosłej i szanowanej kobiety jest grubą przesadą!

Dla wszystkich szukających drogi (nie tylko do Jezusa):

Źródła: 
Metro wyd. pt-ndz. 12-14 lipca 2013, 
gazeta.pl.