wtorek, 5 marca 2013

Laboratioria

W tym semestrze mam właściwie tylko laboratoria i wykłady, żadnych ćwiczeń ani projektów... Szczerze powiedziawszy wolę tę formę nauki. Jestem osobą leniwą z natury i gdy muszę co tydzień, no dobra, na nie które co dwa, przygotować się i przyswoić odpowiednią wiedzę to jest to motywujące. Na części laboratoriów, co jest dla mnie nowością, sporządzam protokół i nie muszę w domu pisać sprawozdania z obliczeniami, wykresami i wnioskami. Notuję na bieżąco na protokole i wyciągam wnioski. Dla mnie jest o wiele przyjemniejsze. Powoduje to, że muszę rozumieć co się dzieje i od razu wnioskować. Jednak każdy prowadzący ma swój sposób prowadzenia zajęć.

Co do prowadzących to oni też są ludźmi, wiem dla niektórych to szok!, ale jednak są i też mogą mieć problemy z niektórymi ćwiczeniami. Zwłaszcza nowi prowadzący lub z nowymi ćwiczeniami... Też się mogą zagubić czasem w instrukcjach pisanych ładnych parę lat temu...

Lubię laborki chyba głównie dlatego, że uczą mnie myśleć i rozumieć zjawiska, a nie teorii! Muszę wyciągać wnioski, nawet jeśli nie udało mi się czegoś zrobić, to muszę wyciągać wnioski z tego co zrobiłem źle. W zadaniach teoretycznych albo obliczę dobrze, albo nie...

Mam też trochę wykładów, a w związku z tym trochę czasu na "dzieła", zatem prezentuję wam kolejne z nich:


2 komentarze:

  1. Dzięki za komentarz na moim blogu. Nie piszę, czy płaszcz jest czerwony czy też inny, bo tak na prawdę to nie jest ważne. Bloga założyłam trochę z nudów, trochę z przekory, bo swego czasu "zadarłam" z najlepszymi z portalu Szafiarki. Traktuję go osobiście, piszę o sobie a ciuszki do dodatek do mojej inteligencji. heheh oczywiście żartuję.
    Jak czytam to co piszesz to bardzo przypominasz mi mojego syna, skończył edukację na politechnice. Nawet poświęciłam mu jeden post...jak jesteś ciekawy co napisałam to musisz sobie zadac trudu i...odszukac post:P
    Miłego dnia studencie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze przyjmuje krytykę z pokorą. :)
    Chętnie popracuje nad tekstem i postaram się pisac więcej od Siebie, niż tylko to co widać na zdjęciach. :)

    Dziękuję za opinię :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Nie przeszkadzają mi żadne komentarze. Blog jest dla mnie! Coś Ci się podoba - napisz, coś Ci się nie podoba - napisz. Jak komentujesz i nie możesz powstrzymać się od wulgaryzmów, to je chociaż lekko ocenzuruj (np. k***a). Nie chcę usuwać żadnych komentarzy, świadczą one o osobie komentującej, nie o mnie, jednak chcę, by było to miejsce bez wulgaryzmów!